EPF
Zdrowotne aspekty e-palenia.
Awatar użytkownika
By Tusia
#40788
Jestem bardzo ciekawa jak przechodziliście infekcje wirusowe (przeziębienia) w okresie używania papierosa elektronicznego.

Czy występują z taką samą częstotliwością jak przed rozpoczęciem przygody z e-p ?

Czy przebiegały łagodniej, tak samo czy może bardziej nieprzyjemnie ?

Czy kasłaliście , a jeśli tak to czy był to kaszel taki sam jak dawniej ?

Czy trwały tak samo długo jak dawniej ?

Czy przebywając z osobą zainfekowaną ( dom, praca), zaraziliście się od niej ?

Od jak dawna używacie tylko i wyłącznie e-p ?

Jeśli chodzi o mnie to od lutego 2009 (wtedy zaczęłam e-palenie) nie byłam chora, choć mam w domu chorowitego 8 latka, który zawsze mnie zarażał . Ostatnia infekcja była właśnie na samym początku mojej nowej drogi z e-p.
Awatar użytkownika
By scob
#40789
jakie ..? co..? :D
chyba pisałem już o tym w wątku "e-p a zdrowie" (albo odwrotnie?)
Zatoki czyste jak nigdy,
młodzież zadżumiona i siedzi ze mną w domu od piątku - u mnie nic
Awatar użytkownika
By szczuro
#40806
Czy występują z taką samą częstotliwością jak przed rozpoczęciem przygody z e-p ?
rzadko choruje, ale przez ostatnie 1,5 mce zdarzylo mi sie byc 2 razy lekko chorym - zarazilem sie pewnie od dzieci

Czy przebiegały łagodniej, tak samo czy może bardziej nieprzyjemnie ?
raczej tak samo

Czy kasłaliście , a jeśli tak to czy był to kaszel taki sam jak dawniej ?
tak ale chyba lepiej i mniej

Czy trwały tak samo długo jak dawniej ?
raczej tak

Czy przebywając z osobą zainfekowaną ( dom, praca), zaraziliście się od niej ?
tak - od dzieci

Od jak dawna używacie tylko i wyłącznie e-p ?
66 dni
Ostatnio zmieniony 23 wrz 2009, 10:05 przez szczuro, łącznie zmieniany 2 razy.
Awatar użytkownika
By pudelek
#41002
Czy występują z taką samą częstotliwością jak przed rozpoczęciem przygody z e-p ?

rzadziej. nie bylem nigdy specjalnie chorowity, ale nie pamietam juz, kiedy ostatnio przechodzilem jakies przeziebienie

Czy przebiegały łagodniej, tak samo czy może bardziej nieprzyjemnie ?
nie dotyczy, nie chorowalem od czasu e-p


Czy kasłaliście , a jeśli tak to czy był to kaszel taki sam jak dawniej ?
kaslalem bardzo. teraz tez jest troche kaszlu, ale innego rodzaju - cos, jakby bardziej "plaski"


Czy trwały tak samo długo jak dawniej ?
nie dotyczy

Czy przebywając z osobą zainfekowaną ( dom, praca), zaraziliście się od niej ?
jedynie tzw. "zimnem"


Od jak dawna używacie tylko i wyłącznie e-p ?
od poltora roku
By yene
#41445
Czy występują z taką samą częstotliwością jak przed rozpoczęciem przygody z e-p ?
nie dużo dużo rzadziej, wcześniej wystarczyło, że ktoś przy mnie kichnął i już zaczynało się od gardła

Czy przebiegały łagodniej, tak samo czy może bardziej nieprzyjemnie ?
brak zapalenia wirusowego gardła - wcześniej zawsze albo angina albo właśnie wirusowe

Czy kasłaliście , a jeśli tak to czy był to kaszel taki sam jak dawniej ?
kaszel nadal suchy, może nawet bardziej, ale dużo rzadziej

Czy trwały tak samo długo jak dawniej ?
max 1 dzień

Czy przebywając z osobą zainfekowaną ( dom, praca), zaraziliście się od niej ?
trudno powiedziec :)

Od jak dawna używacie tylko i wyłącznie e-p ?
jakieś 28 dni
Awatar użytkownika
By fenek
#41504
Przepraszam, że wtrącę i może zaburzę ten wątek.
Niektóre wypowiedzi wydają się być niedorzeczne biorąc m.in. pod uwagę czas używania e-papierosa i np. czas trwania infekcji. Dodam, że na wystąpienie wcześniej wspomnianych infekcji wpływa tak wiele czynników (niejednokrotnie niepoznanych), że ewentualne e-palenie, bądź palenie zwykłych papierosów mieści się w ramach zwykłego przypadku.
Proszę jednocześnie wszystkich o absolutnie nie sugerowanie się powyższymi wypowiedziami jako swojego rodzaju wyznacznikiem możliwości ewentualnej obrony przed infekcjami w trakcie użytkowania e-papierosa.

Żeby nie było OT.

Od kiedy "e-palę", bardzo często załapuję jakiegoś wirusa. Zdarzyło mi się to nawet nad morzem (a pogoda sprzyjała). Wychodzi średnio raz na miesiąc, choć przyznam, że owe infekcje (pewnie z racji ładnej pogody i mojego nieprzemęczania się) były krótkie.

Powtórzę - nie chcę siać fermentu i aktów dywersji na e-palenie, ale widmo ostatnich debat czyni nasze forum swojego rodzaju bastionem merytorycznej wiedzy o e-papierosach. Odnoszę jednak coraz częściej wrażenie, że niektóre wypowiedzi stawiają e-papierosa na piedestał remedium wszelkiego zła, co niekoniecznie wzbudza zaufanie tych nawet najbardziej ufnych.

Pozdrawiam.
Awatar użytkownika
By Tusia
#41519
Moją ciekawość wzbudziło badanie które dało mi do myślenia i wyzwoliło chęć poznania wpływu e-palenia na ogólną kondycję dorosłego człowieka (po lekturze):
Bezpieczeństwo wziewne u dzieci. Podczas serii eksperymentów mających na celu sprawdzić ewentualne infekcje z powietrza oraz bakteriobójcze działanie glikolu propylenowego, poddano grupę 105 dzieci w oddziałach dziecięcej rekonwalescencji badaniom przez okres 3 lat.
Metoda. Sześć obwodów Children’s Seashore House w Atlancie, 105 dzieci w wieku od 3 do 15 lat podzielono na 3 grupy kontrolne i 3 grupy poddawane parowaniu przez 3 tygodnie. Po przerwie 2 do 3 dniowej grupy zamieniano miejscami tzn. grupa kontrolna zostawała poddana parowaniu przez okres 3 tygodni a grupa, która miała ten okres za sobą poddawana była kontroli. Cały cykl powtarzano przez okres 7 miesięcy. Glikol propylenowy był podgrzewany do temperatury maksymalnie 80 stopni C i odparowywany sukcesywnie przy skoncentrowaniu 0,069 mg na litr (0,07 ppm).
Wyniki. Nie zaobserwowano żadnych schorzeń. W pierwszym roku 100 infekcji zaobserwowano w grupach kontrolnych bez PG i 5 w grupach poddanych działaniu PG przy średniej, odpowiednio 0,18 tygodniowo i 0,09. Większość owych infekcji to najzwyczajniejsze przeziębienia. Sugeruje to, że Glikol Propylenowy jest dodatkowo wirusobójczy.


Ja mając kontakt (ostatnie kilka dni) z wirusem pod postacią mojego dziecka czułam, że coś po mnie "łaziło" ale było to bardzo krótkie. Raz rano lekko bolało mnie gardło i ze 2 poranki rozpoczynałam od małego katarku, który w ciągu dnia (jak sobie poinhalowałam) ustępował.
I po chorobie... E-palę od lutego i od tamtej pory nie chorowałam. Tym razem szokująco szybko zniknęły wszelkie objawy choroby ale sezon dopiero się zaczyna i zobaczymy co będzie dalej...
Nie zaniechajmy pisania w tym temacie ale szczerze, bez wynoszenia PG na piedestał..., Fenek przykładem, że nie zawsze działa... ale wyjątki potwierdzają regułę. :wink:
Awatar użytkownika
By StaryChemik
#41524
Tusia pisze:Moją ciekawość wzbudziło badanie które dało mi do myślenia i wyzwoliło chęć poznania wpływu e-palenia na ogólną kondycję dorosłego człowieka (po lekturze):
Bezpieczeństwo wziewne u dzieci. Podczas serii eksperymentów mających na celu sprawdzić ewentualne infekcje z powietrza oraz bakteriobójcze działanie glikolu propylenowego, poddano grupę 105 dzieci w oddziałach dziecięcej rekonwalescencji badaniom przez okres 3 lat.


Tusiu - zaciekawił mnie ten raport - podasz źródło?

fenek: podejrzewam, że Tusia nie robi tutaj badania naukowego, a jedynie zbiera opinie. Wiadomo, że nawet gdyby wszyscy z forum odpowiedzieli na pytania, to nie byłaby to żadna reprezentatywna grupa do jakiejkolwiek analizy statystycznej.

Mirek
By yene
#41650
poza tym mam nadzieję, że nikt się nie będzie tym sugerować w sposób - o na nich dobrze działa to i ja spróbuję. ja nie wiem czy to e-p czy nie e-p spowodował brak problemów z gardłem. ale wiem jedno, życze sobie takiego przechodzenia infekcji za każdym razem :)od ponad 10 lat po raz pierwszy obeszło się bez angin i zapalenia gardła. więc na pewno mam powód do radości :) i oby tak było zawsze - ale to czas już pokaże.
Awatar użytkownika
By Tusia
#41654
Na pewno też warto pamiętać o zgubnym wpływie papierosów tradycyjnych na ogólną kondycję naszego organizmu i już samo zrezygnowanie z nich sprawia, że organizm zaczyna funkcjonować lepiej.
By agpuah
#42188
W moim przypadku statystyka (na szczęście tylko ona) działa na niekorzyść e-papierosa. Częściej łapię infekcje ale to chyba nie wynik zmiany sposobu palenia, tylko moje dziecko poszło do przedszkola ("wylęgarnia chorób" - cytat P. Doktora) i "sprzedaje" mi wszystko co złapie, zwykle jednak coś wirusowego i grypopochodnego.
Przebieg - i tu ciekawostka - po 3 dniach jestem zwykle zdrowy! Żadnego przedłużającego się kataru, kaszlu czy gorączki. 3 dni bardzo złego samopoczucia, katar i okropny ból gardła (to dla mnie nowość nigdy mnie gardło nie bolało, teraz zdarza się, że nie mogę mówić), brak kaszlu i koniec. Może faktycznie ten glikol na bieżąco zabija wirusy i nie pozwala na ich rozwój...
Awatar użytkownika
By Tusia
#42194
Ja też mogę już podsumować moją ostatnią mini infekcję... od dziecka.
Jak pisałam, czułam, że coś po mnie "łazi". Zwykle pierwszego dnia jest silny ból gardła potem katar i kszel (około dnia trzeciego) rozpoczynający się od bólu tchawicy gdzie człowiek z bólu boi się zakasłać ! Potem conajmniej 10 dni choroby z lekamii i fatalnym samopoczuciem.
Tym razem miało to zupełmnie inny przebieg. Objawy były... wszystkie trzy ale bardzo delikatne, śladowe, przytłumione... mijające już następnego dnia, nawet to podrażnienie tchawicy odnotowałam (ale zdecydowanie słabsze, delikatniejsze) i suchy kaszel jednej nocy..., pomyślałam, że niestety chyba się nie wywinę... :?
Jakież było moje zdumienie jak wszystko ustąpiło bez śladu... :)
Nie wiem co to było..., czy efekt zaprzestania palenia analogów, czy wpływ glikolu propylenowego czy też jakiś słabszy wirus..., z którym organizm sam sobie umiał poradzić.
Myślę, że warto to poobserwować ...
E-palę od lutego 2009.
By Telesfor
#42250
Czy występują z taką samą częstotliwością jak przed rozpoczęciem przygody z e-p ?
Znacznie rzadziej.Zazwyczaj brały mnie infekcje 4-5 razy w roku. Od zawsze byłem strasznie podatny na infekcje. Obecnie - chorowałem raz - w marcu. I tyle.

Czy przebiegały łagodniej, tak samo czy może bardziej nieprzyjemnie ?
Ta jedna infekcja była potężna - bo i wirus penie też paskudny.Natomiast w międzyczasie parę razy "coś"mnie łapało , ale po jednym dniu lekko pogorszonego samopoczucia , drapania w gardle i posmarkiwania - przechodziło. Dawniej jak już mnie łapalo to przeważnie potem rozkładało na łopatki...
Czy kasłaliście , a jeśli tak to czy był to kaszel taki sam jak dawniej ?
Nie kasłałem.Infekcja poszła w górę w zatoki...A zazwyczaj miałem ogromne złoża w oskrzelach...Czy trwały tak samo długo jak dawniej ?

Czy przebywając z osobą zainfekowaną ( dom, praca), zaraziliście się od niej ?
Przebywałem w czasie kiedy e-pale z wieloma osobami zainfekowanymi - w tym z dzieckiem , które ze szkoły co i raz przynosi jakiegoś wirusa...Normalnie już wiele razy bym się położył.
Od jak dawna używacie tylko i wyłącznie e-p ?
od grudnia 2008.Generalnie - jak dla mnie rewelacyjne zwiększenie odporności lub bakteriobójcze działanie e-p..
By B4rtek
#42364
Tusiu zawsze można poszukać chęnego do e-palenia liquidów bez PG i porównania przebiegu infekcji. Ja może i bym był skłonny do takiej zmiany dla dobra e-p, ale za krótko epalę by jeszcze poznać skutki samego PG...
Temat bardzo ciekawy, jeśli mój post uznacie za OT to przepraszam, wypowiadać się stricte w temacie (odpowiadać na pytania) nie będę po 10 dniach e-palenia ;)
Awatar użytkownika
By Tusia
#42367
Tu nie chodzi tylko o PG ale także o to jak nasz organizm radzi sobie z infekcjami po zaprzestaniu palenia zwykłych papierosów. Jednak, aby tu pisać trzeba mieć nieco dłuższy staż w e-paleniu.
By B4rtek
#42380
Hehe wiem, przeczytałem prawie całe to forum (ważniejsze tematy).
Jednak Twój temat sprawia wrażenie że chodzi głównie o reakcję organizmu na e-papierosa czyli na PG. Możliwe że źle odebrałem więc sorki.
Wiem że trzeba mieć dłuższy staż z e-p więc nie wypowiadam się w temacie wpłwu na zdrowie :)
Awatar użytkownika
By kasperek76
#42391
Ja myślę, że po dzisiejszym spadku temperatury temat znacznie się powiększy niedługo :)
ps.
Dziś spałem przy otwartym oknie, zmarzłem, kiedyś po takiej nocy miałem lekką chrypę, na razie nic, ale może za wcześnie na wniosek że 'nic' :)
By B4rtek
#42398
Tusia pisze:Ale masz okazję obserwować u siebie zmiany jakie następują bądź nastąpią :wink:


Na cud nie liczę, zależy mi na powrocie do kondycji i zmniejszeniu ryzyka chorób przewlekłych i śmiertelnych ;)
Kiedyś 3 tygodnie nie paliłem zupełnie - nicorette plastry. Wszystko by było super ale takie wrzody mi powychodziły w miejscach gdzie naklejałem plastry że nawet alergolog się za głowę złapał. Maść sterydowa i ..... powrót do fajek :)
Jednak efekty zdrowotne obserwowałęm całkiem podobne do tych, które obserwuję paląc e-p.
By bartek
#43394
scob pisze:jakie ..? co..? :D
chyba pisałem już o tym w wątku "e-p a zdrowie" (albo odwrotnie?)
Zatoki czyste jak nigdy,
młodzież zadżumiona i siedzi ze mną w domu od piątku - u mnie nic


ja 'mam' teraz dokładnie tak samo. Dzieciaki- kolejno- infekcja wirusowa. Poprzednim razem zawsze kończyło sie tak samo- przechodziło na dzieciaki w przedszkolu, a potem w domu na nas ( z żoną znaczy się). Teraz wygląda to trochę inaczej. Boł gardła jest rano, kaszel 'mokry' też... i na tym koniec. Naturalną koleją rzeczy byłaby gorączka, leki itd. Na kaszlu się skończyło. Ale nie wiem czy jestem aż tak nakręcony na e-p żeby to z tym wiązać- ot kolejny przypadek do statystyk, niech one coś wykażą ;)
Awatar użytkownika
By absens carens
#46935
Zapalenie oskrzeli przechodzę bez e-p.
Dziwnie analogowy fajek okazał się łagodniejszy (przy zaciągnięciu się nie mam wrażenia całkowitego wysuszenia gardła, a co za tym idzie wrażenia, że wypluję płuca).

W tym temacie mogą (powinny) wypowiadać się osoby, które epalą (tylko i wyłącznie) co najmniej kilka miesięcy, opisując swoje spostrzeżenia należy trzymać się wzoru a już koniecznie podać swój staż bez analogów. Tusia.

Tusia pisze:Jestem bardzo ciekawa jak przechodziliście infekcje wirusowe (przeziębienia) w okresie używania papierosa elektronicznego.

Czy występują z taką samą częstotliwością jak przed rozpoczęciem przygody z e-p ?

Czy przebiegały łagodniej, tak samo czy może bardziej nieprzyjemnie ?

Czy kasłaliście , a jeśli tak to czy był to kaszel taki sam jak dawniej ?

Czy trwały tak samo długo jak dawniej ?

Czy przebywając z osobą zainfekowaną ( dom, praca), zaraziliście się od niej ?

Od jak dawna używacie tylko i wyłącznie e-p ?

Jeśli chodzi o mnie to od lutego 2009 (wtedy zaczęłam e-palenie) nie byłam chora, choć mam w domu chorowitego 8 latka, który zawsze mnie zarażał . Ostatnia infekcja była właśnie na samym początku mojej nowej drogi z e-p.
By maniak
#60372
Tusia pisze:No i co z tymi Waszymi przeziębieniami, grypami :?:
Nikt nie choruje :shock: :?:
:wink:

Glikol i gliceryna nas chronią i odkażają...
Awatar użytkownika
By scob
#60427
scob pisze:jakie ..? co..? :D
chyba pisałem już o tym w wątku "e-p a zdrowie" (albo odwrotnie?)
Zatoki czyste jak nigdy,
młodzież zadżumiona i siedzi ze mną w domu od piątku - u mnie nic


no i całą swoją butę mogę sobie wsadzić w .. buty ;-)
na początku zeszłego tygodnia rozłożyło małą
gdzieś w czwartek - dużą
mnie w sobotę siekło tak, że nie mam ochoty wstawać. Gorączki brak (37.5'), massakryczny ból gardła, i jakiś taki rozbity jestem, że nawet piwko wczoraj zapomniałem sobie kupić na wieczór ;-)
Pocieszam się tylko, że dzisiaj już jestem w stanie myśleć (na ile potrafię) i ból głowy nie rozwala mi już czaszki..
Co równie ciekawe: moje dziewczyny w bieżącym "sezonie smarkowym" już po trzy razy były jakieś siorbiąco/kaszlące, a u mnie dotąd - tylko powyższe..
Awatar użytkownika
By best
#60434
Palę już bez mała 3 miesiące. Z analogów zeszłam od razu, a było ich ponad 40 dziennie (o,8 mg nikotyny/papieros). Żadnego popalania hybrydowego. Jestem osobą chorującą na różne schorzenia górnych dróg oddechowych od 4-go roku życia. Po kilku operacjach na zatoki, dziesiątkach punkcji, polipach. Zatoki szczekowe mam zrypane totalnie i pozostaje mi tylko operacja przy pomocy lasera, na którą wybieram sie od lat kilku. Przy zapaleniu zatok w zeszłym roku laryngolog odmówił leczenia mnie ze względu na palenie analogów. Zapalenie zatok przechodze kilka razy do roku, nawet do 10 razy.
Odporność organizmu mam bardzo niską i łapię wszystko co tylko możliwe. Antybiotyki nie chcą za bardzo działać.
Odkąd zaczęłam przygodę z e-p jest nieźle. Próbuje mnie co jakiś czas coś "rozbierać", ale dzień, góra dwa (do tego jakiś Fervex) i mija. Jeżeli chodzi o zatoki, to wiem, że proces oczyszczanie sie jeszcze nie skończył i pewnie długo potrwa, ale generalnie czuję się lepiej.
A u nas wylęgarnia wirusów grypowych i grypopochodnych, ja się trzymam :-) oby tak dalej :-)
By Telesfor
#60446
Już wczesniej w tym wątku pisałem o diamteralnym podwyższeniu mojej odpornosci na wirusy , która dawniej , przed e-p byla dramatycznie niska...
W sezonie grypowym pare raze mnie próbowalo "brać" - ale nie dalo rady...
Natomiast ciekawostka: zawsze miewałem ciezkie infekcje dróg oddechowych - oskrzela , gardlo , zatoki.
W zeszlym tygodniu , paskudny wirus nie mogąc przebić się przez barierę PG do dróg oddechowych zaatakował mnie pod postacią grypy żołądkowej!! Cwaniaczek jeden!
Chyba zacznę popijać PG... :mrgreen:
To oczywiscie żart , proszę nie stosować :evil:
Awatar użytkownika
By Tusia
#60462
Mnie też próbowało brać już 3 razy i nie dawało rady. Takie próby trwały 4-5 dni (i po wojnie).
Mam stałe dostawy świeżych wirusów ze szkoły :evil:
Każdy objaw typu: gardło , katar, suche pokasływanie mija po około 24 godzinach.
Epalę dużo od lutego 2009.
Mąż pali hybrydowo i łapie od dziecka, ja nie... a zawsze leczenie takiej zarazy trwało u mnie 14 dni z lekami i cierpieniem.
Teraz te objawy są przytłumione i jakby znieczulone.
Myślę, że PG nie dopuszcza do namnażania się wirusa i łatwiej organizmowi wygrać tę walkę. Wróg jest mniej liczny i łatwiejszy do pokonania zwłaszcza, że nie zatruty analogami. Ten nasz organizm :wink:
By Skasowany
#60580
Ja tam za to przeszedłem regularną, 10 dniową anginę. Więc w moim przypadku nie widzę poprawy ;)
Awatar użytkownika
By Tusia
#60588
Anginę to przeważnie bakterie wywołują i antybiotykiem trzeba leczyć. My o infekcjach wirusowych rozmawiamy bo PG może być wirusobójczy jak podają źródła, antybakteryjnego działania chyba nie ma....
Ostatnio zmieniony 20 maja 2010, 19:28 przez Tusia, łącznie zmieniany 1 raz. Powód: Edycja tytułu.
Awatar użytkownika
By Tusia
#60611
Co Ty nam zapodałeś, ja po francusku tylko :wink:
O co tam chodzi :?:
Streszczenie poprosimy po polsku.
By maniak
#60623
Tak "na szybcika" z abstraktu - z góry zaznaczam, że nie jest to profesjonalne tłumaczenie tylko przekład najważniejszych wniosków na prośbę Tusi (i wybaczcie, że wyjątkowo dla mnie może byc troszku nie gramatycznie ale na szlifowanie mi już brak czasu):

- skoncentrowany PEG 400 ma znaczący wpływ antybakteryjny na różne bakterie, w tym: Klebsiella pneumoniae, Pseudomonas aeruginosa, Escherichia coli, i taphylococcus aureus (nie pytaj nie jestem lekarzem)
- efekt antybakteryjny może być spowodowany wypieraniem (prawdopodobnie o to chodzi - oryginalnie jest obniżeniem aktywności) wody oraz nałożonym na to specyficznym działaniem molekuł PEG400 na bakterie.
- troche bla bla o metodzie
- uzyskane wyniki sugerują (słówko-klucz naukowców...), że skoncentrowany roztwór PEG400 może mieć potencjalnie wartość medyczną jako środek antybakteryjny
- wykonalność (nieładne słowo) takiego zastosowania PEG400 jest aktualnie tematem badań (czyli dajcie nam jeszcze trochę czasu i $)

Edit:
Właśnie spojrzałem, że pracka jest z 1983 roku - może od tego czasu już wiedzą coś więcej. Trzeba by tylko poszukać, ale ja leniwy jestem...
A źródło wiarygodne - nawet Impact Factor ma niezły bo prawie 5.
Ostatnio zmieniony 01 gru 2009, 19:40 przez maniak, łącznie zmieniany 2 razy.
By dundee
#60634
Dzieki maniak (skromniacha w sumie jestes :wink: co do jezyka)
Cieszyc sie mozemy z bakcyli a ja sie smuce z tematu o kartomizerach :(
Wszystko co zle siedzi chyba w jednym slowie "spalanie" ...ehhhh
Awatar użytkownika
By scob
#60639
Bolec pisze:Ja tam za to przeszedłem regularną, 10 dniową anginę. Więc w moim przypadku nie widzę poprawy ;)
bo ty te katocośtammizery palisz ;-) a dzisiaj na jakimś forum czytałem, że ponoć niezdrowe są ;-)
Awatar użytkownika
By StaryChemik
#60654
Ciekawy ten artykuł - później przeczytam do dokładnie.

Podoba mi się to:
At present PEG 400 (as well as other polyethylene glycols) has several pharmaceutical applications not due to its antibacterial properties. Polyethylene glycols find their chief application in the preparation of hydrophylic ointment bases incorporating a wide variety of therapeutic materials, including antibacterials, antibiotics, and steroid

Obecnie PEG400 (podobnie jak inne glikole polietylenowe) znajduje w produktach zastosowanie niezwiązane z właściwościami antybakteryjnymi. Glikole polietylenowe stosuje się do produkcji bazy maści hydrofilowych zawierających różne środki lecznicze, takie jak środki przeciwbakteryjne, antybiotyki oraz sterydy.
Awatar użytkownika
By scob
#60659
czyli tam, gdzie istotne jest aby "nośnik" sam w sobie był mozliwie aseptyczny, ne?
czyli - że pewne rzeczy są wiadome i stosowane, zanim ktoś opisze mechanizmy ich działania :)
Awatar użytkownika
By Tusia
#157820
Odświeżę temat bo nowych użytkowników przybyło a nikt nie pisze jak ta sprawa wygląda u niego.
Ja jestem obecnie po kolejnej próbie ataku mikrobów :)
Już wiem, że z wirusami walka organizmu (u mnie) jest krótka, infekcja się nie rozwija i bez komplikacji szybko zanika.
Teraz był chyba atak jakiejś "szkolnej bakterii" dla odmiany i też jestem zadowolona ze wzmocnionych (nie paleniem) sił obronnych mojego organizmu.
Byłam ciekawa jak to będzie z bakteriami. Czy e-palenie sprzyja krótkiej walce także z nimi?
Tak, bakterie również zostały zastopowane i zwalczone.
Ciekawe spostrzeżenie, objawy typu suche pokasływanie obserwowałam tylko nocą w czasie snu, ból gardła trwał zaledwie dobę a katar tylko 2 x po nocy i to w śladowych ilościach (bakteryjny tym razem).
Znowu wygrałam :D
Przypomnę, że paląc zwykłe papierosy każda infekcja trwała u mnie około 2 tygodnie, często kończąc się antybiotykiem.
Nigdy mój organizm sam, w tak krótkim czasie jak obecnie, nie był w stanie sam zwalczyć choroby.
Awatar użytkownika
By Tusia
#157842
Być może jedno i drugie, razem :wink:
W nocy, kiedy nie e-palę jest gorzej i rano czuję się gorzej.
Później (w ciągu dnia i e-palenia) prawie nie odczuwam dyskomfortu.
Ciekawa sprawa...
Awatar użytkownika
By Midian
#157846
Coś w tym jest *BOJE SIE*
W kwietniu przeszłam kolejne ponad dwutygodniowe zapalenie oskrzeli, na początku maja obawiałam się się już poważnie o początki astmy, miałam nadal niemiłosierny, piekąco-bolący kaszel. 8 dni temu przyszedł mój pierwszy ep i..... przeszło jak ręką odjął!!!!!! *BOJE SIE* Od dwóch/trzech dni obserwuję sporadyczne, niegroźne kaszlnięcia (odpukać w niemalowane) :O Pomimo tego że jeszcze czasem "podpalam" :oops:
Awatar użytkownika
By ddidi8
#198165
I ja odświeżę temat.
Przez dłuższy czas cierpiałam na nawracającą opryszczkę ust.
Co 3 tygodnie (z czego tydzień opryszczki). Brałam nawet heviran doustnie przez pół roku nob stop. Po odstawieniu w ciągu tygodnia znowu ta zaraza ...
Od kiedy zaczęłam epalić, problem zniknął.
To już prawie rok (pierwszy pen kupiony we wrześniu 2009) a opryszczka uciekła i ani razu się nie pokazała.
Nie wiem, być może wzrosła mi odporność organizmu, ale ja to wiążę z właściwościami glikolu , gdyż różnica jest znacząca: byłam nękana (co prawda nie przez całe życie, ale tak ze 3 ostatnie lata na pewno) przez wirus, a teraz NIC.
Awatar użytkownika
By Midian
#198797
To i ja zdam raport: nadal żadnych przeziębień!!!!!!!!!!! (odpukać w niemalowane) W moim przypadku to naprawdę dziwne :shock: (i 0 analogów od dłuższego czasu :D )
By gusiag3
#199003
Boję się zapeszyć, ale ...Od marca (czyli od początku e-palenia) nie przeszłam żadnej infekcji!Co w moim przypadku było nie do pomyślenia. Jak ktoś w jednym końcu wsi kichnął to ja już byłam przeziębiona. Nawet mąż zaproponował mi przeprowadzkę do ośrodka zdrowia :? Wszelkie wyniki, prześwietlenia 2 razy w roku, kuracje antybiotykowe i domowe-nic nie pomagało. Ciągłe przeziębienia, zapalenia oskrzeli itd. Od marca nie byłam u lekarza, bo nie miałam takiej potrzeby. Nawracająca opryszczka również gdzieś sobie poszła :P . Pojawiają się lekkie pęknięcia w kącikach ust, ale sporadycznie i nie są tak uciążliwe. Nawet nie muszę stosować żadnych maści. Liquidy robię sobie bez spirytusu czyli to nie zasługa alkoholu :lol:
Awatar użytkownika
By pa!n
#210302
to mój 1 post na forum choć czytam je od pewnego czasu, witam więc wszystkich serdecznie ...

wracając do tematu - wszedłem w ten wątek ponieważ akurat cholernie boli mnie gardło - epalę od 2 miesięcy w tym czasie nie byłem chory ale to akurat nic nadzwyczajnego ...

obecna infekcja rozpoczęła się wczoraj lekkim katarem który dziś przebierał na sile w od kilku godzin pojawia się coraz natarczywiej ból gardła - i jest to u mnie klasyczny początek dłuższej niedyspozycji prawie zawsze kończącej się antybiotykami

jeżeli będzie tak jak zwykle ból gardła będzie się nasilał przez ok 1-2 dni i dołączy do tego zapalenie oskrzeli ;(

czy tym razem będzie jak zwykle ? - na pewno dam wam znać - mam nadzieję że w moim przypadku ep da efekty podobne jak u Tusi bo wcale nie mam ochoty być chory ...
Awatar użytkownika
By Tusia
#210311
Trzymam kciuki :wink: , jednak to nie tylko glikol propylenowy może pomagać w szybszym zwalczeniu infekcji (jest wirusobójczy) ale także niepalenie papierosów tradycyjnych...
Wydaje mi się, że jedno i drugie jest ze sobą powiązane w naszym przypadku :wink:
Choć... czy wiele jest osób nigdy niepalących i nie e-palących tym samym, które w 3 doby potrafią pokonać atak wirusów :roll: :?:
Awatar użytkownika
By Vince Black
#210610
VG, tak mnie tknęło teraz, też może pomagać w zwalczaniu infekcji, bo mówimy tylko o bójczym działaniu PG. Skoro VG jest higroskopijne, to czy przypadkiem chłonąc wodę z otoczenia nie chłonie jej też zza błon komórkowych bakterii, tj. z wnętrza... Obkurcza komórkę patogenu, a woda to 70-80% komórki, środowisko jej procesów życiowych... Hm? Jeżeli bakteria wytwarza przetrwalnik, przy niesprzyjającym środowisku, to przecież przechodzi w postać bierną, nieinwazyjną.

A wracając do tematu, ciekawe Pa!n, ile pochorujesz... ? Żarty, żartami droga podania znana, ale teraz może kolei na glukozynaty z cebuli i czosnku, tj aromaty od Inawery na przeziębienie, na nerwy melisa i walerianka, na kołatanie serca konwalia, chmiel nasennie... ;)
Awatar użytkownika
By StaryChemik
#210613
Vince Black pisze:VG, tak mnie tknęło teraz, też może pomagać w zwalczaniu infekcji, bo mówimy tylko o bójczym działaniu PG. Skoro VG jest higroskopijne, to czy przypadkiem chłonąc wodę z otoczenia nie chłonie jej też zza błon komórkowych bakterii, tj. z wnętrza... Obkurcza komórkę patogenu, a woda to 70-80% komórki, środowisko jej procesów życiowych... Hm? Jeżeli bakteria wytwarza przetrwalnik, przy niesprzyjającym środowisku, to przecież przechodzi w postać bierną, nieinwazyjną.

Patrząc chemicznie, a nie medycznie - Twoja hipoteza brzmi ciekawie, ale ma jedną dużą wadę. Udział VG w ogólnej masie płynów jest niewielki, więc raczej efekt higroskopijny będzie pomijalny. Zanim VG dotrze w okolice błony komórkowej, będzie na tyle rozcieńczona, że efekty osmotyczne będą śladowe.
Może lekarze inaczej to zinterpretują - byłbym ciekawy ich komentarza.
By maniak
#210616
Może to pomoże
Gliceryna stosowana miejscowo wykazuje działanie odciągające wodę z tkanek, rozmiękczające naskórek – ułatwia wnikanie leków przez skórę i błony śluzowe. W stężeniu powyżej 25 % wywiera działanie odkażające.

Źródło: http://www.pharma-cosmetic.com.pl/?stro ... 0,ant.html
Aegis Max 100W

Witam, jestem tu ponieważ potrzebuje Waszej pomocy[…]

Drut/grzałki prebuilt

Hej hej Niedawno przerzuciłem się z poda na RTA (Z[…]

Hejka wcześniej 3 lata miałam sticka , a od miesią[…]

https://i.ibb.co/yRmxn4f/1.jpg […]

UWAGA! Na blogu Starego Chemika BARDZO WAŻNE informacje! Dotyczą zdrowia i życia.